Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z października 7, 2012

Orange box. Autumn

Tkanina Agnieszki

Wiedziałem już od jakiegoś czasu , że Agnieszka maluje, fotografuje, czasem pisze wiersze. Te norweskie tkaniny, chyba troszeczkę ukrywała do tej pory. Byłem na wernisażu w piątek w Cafe Wolność i zobaczyłem tam te materiały, naznaczone symbolami. Niekiedy to figuralia, a zdaje się, że jakieś kształty, ledwie zarysy runów bywają widoczne tutaj. Długie wstęgi płótna przypominające proporce wikińskich kog, dobijających do brzegów, może Brytanii . Czy są to Normanowie w jakimś czasie minionym, znaki Asgardu niosący przed sobą ? Agnieszka ucierała, mieszała ze sobą różnorodne pigmenty według tradycyjnych receptur norweskich. Pigmenty i spoiwa drukarskie. Coś z tej norweskości pozostało w tych barwach. Tak wiele tutaj ugrów, umbr i żółcieni. Musiałem sobie dużą część z tych kolorów wyobrażać w tym miejscu. Rozmyślać o ich świetlistości, emanacji energią. Był wieczór, barwy zgaszone, oddalone, wolałbym zobaczyć Tkaniny w Kredensie. Ale nie było to chyba możliwe. Agnieszka posiada