Pani Kasia Obiecałem sobie, że powrócę tutaj. Historia lalki, czekającej na odbiór wydała mi się niedokończona , bez puenty. A sam sklep z antykami, zachwycił mnie swoją mistyczną atmosferą. Nieustannie poszukuję obrazów i miejsc transcendentalnych, wykrojonych z przestrzeni i czasu. W małej tylko części realnych. Widziałem tutaj dziesiątki tematów i kadrów, jakie chciałbym zrealizować, ale nie mogłem przecież nadużywać niezwykłej gościnności i serdeczności właścicieli, Pani Kasi i Pana Czarka. Nie chciałem stać się intruzem dla tego miejsca i jego aury, chociaż próby bycia niewidzialnym ze statywem i aparatem, były raczej daremne. Nigdy wcześniej nie widziałem takiej ilości zabytkowych mebli i przedmiotów, skupionych w jednym niedużym ( ale wysokim) pomieszczeniu. Obmacywałem wzrokiem każdy detal, a słowa : prawdziwy, autentyczny czy oryginalny nabrały tutaj, nagle nowego znaczenia. Nie znalazłem sposobu na właściwe ukazanie piękna sufitu.