Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopada 13, 2011

Nero di Troia. Kieliszek za Silvio.

Ponownie sięgnąłem po wino włoskie. A jednak !  Italia w potrzebie. Można powiedzieć, że znajduje się na krawędzi. Wielki Silvio odchodzi... Wieniec laurowy zsunął się z dumnego czoła starego satyra. Blask chwały dawno już zgasł. Lud Italii, wiwatuje na ulicach miast. Tylko czy, aby na pewno , jest się z czego cieszyć ? Czy  upadek cezara, może  uratować Rzym ?  Zastanowię się dzisiaj nad tym przy kieliszku Nero di Troia z Apulii. Sama nazwa szczepu sugeruje antyczne, greckie pochodzenie , zresztą większość winorośli z Apulii, została posadzona tutaj właśnie przez Greków. Producentami wina są Sebastiano i Carlo de Corato z Andrii, którzy postawili na nowoczesne metody wytwarzania win o wysokiej jakości. Stare winnice założone w roku 1900, przez seniora rodu Giuseppe, zostały zrekonstruowane w latach pięćdziesiątych, krzewy winorośli zostały przesadzone na nowo, doszło też kilka nowych szczepów, np bardzo popularne dzisiaj, Chardonnay czy Sauvignon Blanc. Stale polepszająca się

Hiszpania czy Włochy ?

Michał zaprezentował mi , cztery południowe wina godne uwagi. Jedno z nich mogę zabrać ze sobą. Ale wybór nie należał do łatwych.  Kusiły mnie hiszpańskie trunki, a z drugiej strony niepokorna i często nieprzewidywalna natura win włoskich...