Już kiedyś widziałem to wnętrze. To było... Może jesienią. Zobaczyłem je i z jakiegoś powodu skojarzyło mi się z muzyką Komedy z "Niewinnych Czarodziejów". Myślałem o kawie tutaj. O kawie i jazzie. Trwałem w oczekiwaniu do dzisiaj. Pani Danuta uśmiecha się ciepło, podaje pyszną kawę, podaje też kilka słów na przywitanie. O sobie, o Literze. Zachwycam się klimatem, cudowną prostotą wnętrza, "graficznością" ścian, obłościami foteli, nawet ukośną linią drzwi w łazience ( trudno to było sfotografować w ciasnym wnętrzu). Wydaje mi się, że to cudowne miejsce dla poety... Z głośników spływa jazz. Oczywiście jazz. A jednak ! Próbuję zrobić kilka zdjęć. Wydrzeć kawałek tej atmosfery. A gdyby tak przełożyć to na płótno ? Kompozycja właściwie podana jest na tacy. Litera Cafe uczestniczy w konkursie na łódzkie wnętrze roku. Litero, jestem z Wami !
 |
Pani Danuta |
 |
Odrobina barw |
|
|
|
 |
Stolik |
 |
Ukośne przejście w łazience | |
Pani Danucie wdzięczny jestem za pozwolenie fotografowania Litery i przepraszam za wszelkie niedogodności związane z powstaniem tych zdjęć. A kawa ? Niesamowita !
Komentarze
Prześlij komentarz